wszystko w normie... tak przynajmniej wydaje mi się, gdy wstaję zaspana kompletnie kolejnego poranka... czas do labu... w koncu przyjechałam tu się uczyć i pracować, a nie zwiedzać. pocieszam sie myślą o niedzieli, kiedy to znowu czeka mnie wycieczka do Tokyo, tym razem z Hajime, więc może coś zwiedzę... ;)
i próbuję się nie dać chorobie, bo chyba mnie właśnie dopada.
13 lat temu
2 komentarze:
Nie chorować tylko ku chwale labu pracować;-)!!!
ooooj, ostrzegałam, że nagła zmiana kultur może źle wpływać na zdrowie. trzeba było słuchać wiedźma >_>
Prześlij komentarz